I tak oto znalazłam się w weekend w Szczyrku.
Cisza, spokój, przepiękny widok z okna to świetna okazja żeby wykręcić coś małego.
Jest to pierwszy etap prac troszkę większej ozdoby.
Zabrałam za mało żółtych pasków :P ale tak jak pisałam wczesnej jest to większa ozdoba a z racji na zbliżający się egzamin z pewnego przedmiotu na studiach będzie ona powstawała na raty.
Oto co wykręciłam w tych pięknych okolicznościach przyrody :-D
Najważniejsze, że baterie naładowane :) Kwiatki śliczne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOjjj tak :) Dziękuje bardzo :)
UsuńOkoliczności przyrody sprzyjające, nie dziwi mnie że powstała tak piękna praca 😀
OdpowiedzUsuń